08-10-2010
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
W półfinale Angelusa, Nagrody Literackiej Europy Środkowej za 2009 rok, znalazły się aż cztery polskie książki. Proza Wojciecha Albińskiego, Jacka Dukaja, Zbigniewa Kruszyńskiego i Antoniego Libery przemawia różnymi językami, ale łączy się we wspólnym zacięciu antropologicznym. Opis rzeczywistości teraźniejszej i historycznej obnaża polskie i środkowoeuropejskie bolączki.
Powieści i zbiory opowiadań pisane z perspektywy autorów krajowych i przebywających na emigracji, to tak naprawdę jeden polifoniczny głos. Odnajdujemy w nich zapis obserwacji naszej polskiej i szerzej - środkowoeuropejskiej mentalności wobec zdarzeń historii, własnego losu, codzienności, dokonanych z różnych perspektyw, z przejęciem lub dystansem.
Nurtem niezwykle istotnym jest nowe spojrzenie na historię - opisując ją według własnych doświadczeń lub podejmując tematykę wcześniej nieobecną. Mamy tu do czynienia z opowieścią wojenną, przytaczaną zgodnie z optyką kilkuletniego dziecka, jak w zbiorze opowiadań Wojciecha Albińskiego (ur. 1935) „Achtung! Banditen!". Niewinne i nabierające świadomości spojrzenie chłopca przekazuje w sposób beznamiętny, a przez to uwypuklający okrucieństwo wojny, relację z rodzinnych Włochów, wsi sąsiadującej z objętą Powstaniem Warszawą.
Perspektywa dziecięca charakteryzuje także baśniowo-mitologizującego „Wrońca" Jacka Dukaja (ur. 1974), graficznie opracowanego przez Jakuba Jabłońskiego. Oto stan wojenny oniryczny, widziany i przeżywany przez małego Adasia wyruszającego na poszukiwanie rodziców porwanych przez złowrogie czarne ptaszysko. Głos pisarza równa się głosowi pokolenia lat '70, dla którego rzeczywistość PRL-u pozostaje światem dzieciństwa.
Nowy temat - działalności agenturalnej podjętej z potrzeby tworzenia „literatury", pojawia się w „Ostatnim raporcie" Zbigniewa Kruszyńskiego (ur. 1957). Grzegorz, student wrocławskiej polonistyki, skuszony wizją stypendium zagranicznego, jednocześnie działa w akademickiej opozycji i na nią donosi. Nie czuje się z tego powodu „podwójny", ani nie męczy się wyrzutami sumienia; czerpie przyjemność z oddawania się pasji zapisywania obserwacji.
Filologiczna powieść autobiograficzna Antoniego Libery (ur. 1949) stanowi nie tyle rozliczenie z przeszłością i samym sobą, ile dokument zaciągnięcia się w służbę i wykonywania jej z powołaniem. „Godot i jego cień" opowiada o facynacji autora Samuelem Beckettem i gorzkiej świadomości oraz konsekwencji istnienia żelaznej kurtyny.
Spośród siedmiu półfinalistów, aż 4 stanowią pozycje polskich autorów. To o dwie krajowe książki więcej niż w zeszłym roku. Wszystkich czeka teraz przejście przez sito komisji, która 4 grudnia, podczas gali w Teatrze Muzycznym Capitol, ogłosi finalistę 5. edycji Nagrody Angelusa.