12-03-2006
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Nam, ludziom Zachodu cesarstwa wschodnie jawią się jako baśniowe wręcz twory, niewiele wspólnego mające z rzeczywistością. Chiny - państwo rządzone przez cesarzy kojarzy się nam z andersenowską baśnią o słowiku czy z przetłumaczonymi nielicznymi historiami o mądrych smokach. "Cesarzowa" autorstwa amerykańskiej pisarki Pearl S. Buck pokazuje nam jak bardzo różny a jednocześnie jak bardzo podobny do zachodniego był 150 lat temu świat cesarskiego dworu rządzonego przez dynastię mandżurską.
Trudno zrozumieć tę książkę, jeśli nie wie się nieco o jej autorce. Pearl S. Buck, urodzona pod koniec XIX wieku córka prezbiteriańskich misjonarzy, spędziła wraz z rodzicami większość życia w Chinach. Tyle, że kiedy oni pracowali na niwie Pańskiej, starając się zanieść Chińczykom Chrystusa, ona przede wszystkim obserwowała, słuchała i uczyła się. Jej książki są jakby na obrzeżu obu światów - Wschodu i Zachodu. Pisane językiem zrozumiałym dla Europejczyków czy Amerykanów, wnoszą jednak zuełnie inną optykę patrzenia na świat. W "Cesarzowej" centrum tego świata są Chiny a w zasadzie Zakazane Miasto - reszta to peryferia, prowincja, kraje niemal barbarzyńskie, których przedstawiciele powinni poczytać sobie za ogromną łaskę to iż mogą postawić swe stopy w Państwie Środka.
Książka opisuje wydarzenia mające miejsce w połowie XIX wieku, gdy Chinami włada z Tronu Smoka dynastia mandżurska. Historia w niej opisana jest widziana oczyma kobiety, która jako młoda dziewczyna stała się jedną z konkubin cesarza, a potem jego żoną, by w końcu - po przedwczesnej śmierci małżonka panować jako regentka a właściwie jako neipodzielna władczyni.
Okres opisywany w "Cesarzowej" to czas, gdy do Chin przybywa coraz więcej ludzi z Zachodu. I to nie tylko w celach handlowych. Misjonarze, politycy, żołnierze mający chronić kupców - wszystkie te grupy zieniają oblicze Państwa Środka, wprowadzając niepokój a czsem stając się powodem zamieszek i niszczących wojen. Zetknięcie dwóch różnych swiatów zostało w doskonały sposób opisujące przez autorkę, która wychowała się na ich granicy. Wsajemna nieufność, niekiedy pogarda i całkowite niezrozumienie - to tło historyczne książki.
Na tym tle obserwujemy silną i mądrą kobietę, żądną władzy w imię której wyrzekła się swojej młodzieńczej miłości. Śledzimy jej życie od 17 letniej dziewczyny do starej cesarzowej. Śledzimy też zmiany zachodzące w samym cesarstwie - od całkowitego zamknięcia na obcych aż po otwarcie i czerpanie z ich dorobku. A wszystko to z punktu widzenia, którego nie można znaleźć w europejskich czy amerykańskich książkach od historii. Chociażby z tego względu warto przeczytać "Cesarzową" - po to, by przekonać się jak Chińczycy w XIX wieku patrzyli na Zachód, jego wynalazki, wiarę i obyczaje. A także po to, by zobaczyć, że pod powłoką różnic kulturowych we wszystkich ludziach tkwią te same namiętności - miłość, pragnienie władzy czy żądza posiadania - i że na całym świecie tak samo potrafią zarówno zniewolić słabych jak i daś impuls do wielkości tym, którzy potrafią ujarzmić swoje słabości.
Pearl S. Buck - "Cesarzowa", Bellona 2005