Strona głównaKulturaElkhonon Goldberg, Jak umysł rośnie w siłę, gdy mózg się starzeje

Elkhonon Goldberg, Jak umysł rośnie w siłę, gdy mózg się starzeje

Gdy jesteśmy młodzi, kieruje nami żądza odkrywania tego, co niepoznane, pchając nas do przodu. Odważamy się. Według ludowej mądrości wraz z wiekiem dążymy do stabilizacji. Czy stabilizacja nierozerwalnie wiąże się ze stagnacją? Czy wszystkie zmiany związane z wiekiem, zachodzące w naszym umyśle, są równoznaczne ze stratą, czy może są też jakieś zyski?
fot. PWNKiedy tak bacznie zaglądam w zakamarki własnego umysłowego krajobrazu, dochodzę do wniosku, że, mimo moich lęków i coraz bardziej niepokojących danych , sprawy nie mają się wcale aż tak źle. Z pewną satysfakcją odkrywam, iż, ogólnie rzecz biorąc, w pewien intuicyjny sposób, nie jestem dziś głupszy, niż byłem trzydzieści lat temu. Mój umysł nie jest przyćmiony; pod pewnymi względami może nawet działać sprawniej. I w ramach psychologicznej (a mam nadzieję, że również rzeczywistej) ochrony przed skutkami starzenia się wciąż się napędzam i prę do przodu. Prowadzę niekończącą się, wewnętrzną walkę z zastojem. Zbyt uporządkowane życie nie jest już życiem, a wegetacją, a ja nie chcę, by stała się ona częścią moich doświadczeń.

Tym, co najbardziej mnie uderza w tym wewnętrznym dążeniu, jest fakt, że jeżeli rzeczywiście zachodzi jakaś zmiana, to nie można jej uchwycić metodą ilościowych porównań. Generalnie, mój nie jest ani mocniejszy, ani słabszy, niż był kilkadziesiąt lat temu. Jest inny. Coś, co było bardziej rozwiązywaniem problemów, teraz bardziej przypomina rozpoznawanie wzorców. Nie jestem nawet w połowie tak dobry w żmudnych, mozolnych, wymagających skupienia obliczeniach w myślach; ale znów nie doświadczam zbyt wielu sytuacji, w których byłoby to konieczne. Jako dwudziestolatek byłem niezmiernie dumny (było w tym trochę nonszalancji) z tego, że potrafiłem podążać za wykładem z wielce zagmatwanego tematu zaawansowanej matematyki bez robienia notatek, aby kilka miesięcy później z sukcesem zdać egzamin. Dziś, w dojrzałym wieku pięćdziesięciu siedmiu lat nawet nie próbowałbym powtórzyć tego osiągnięcia. To jest po prostu zbyt trudne!

Ale inne rzeczy stały się łatwiejsze. Z moim umysłem dzieje się coś intrygującego, coś, co nie miało miejsca w przeszłości. Często w obliczu czegoś, co z zewnątrz wydaje się problemem i wyzwaniem, żmudne procesy obliczeniowe w umyśle są jakoś omijane, jakby, w magiczny sposób, nie były wcale konieczne. Rozwiązanie pojawia się bezwysiłkowo, gładko, niejako samoistnie. Tym, co wraz z wiekiem utraciłem, jest zdolność do ciężkiej umysłowej pracy. Zyskałem zaś umiejętność natychmiastowego, niemal bezczelnie łatwego rozumienia.

Powyższy fragment pochodzi z objętej patronatem Senior.pl „Jak umysł rośnie w siłę, gdy mózg się starzeje", autorstwa Elkhonona Goldberga, amerykańskiego neuropsychologa, zajmującego się problematyką starzenia się oraz funkcjonowania ludzkiego umysłu. Publikacja zmienia stereotypowy sposób myślenia na temat zdolności poznawczych osób w wieku dojrzałym, wracając niejako do czasów, w których starość była kojarzona przede wszystkim z wielką mądrością.

Już niedługo na naszych stronach pojawi się wywiad z prof. Goldbergiem.

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć