26-06-2011
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Równolegle z premierą telewizyjną HBO serialu „Gra o tron" nakładem wydawnictwa Zysk i S-ka ukazało się wznowienie literackiego pierwowzoru tego filmu. Książka George'a R. R. Martina o tym samym tytule to pierwszy tom monumentalnej sagi. Jednej z najlepszych w historii literatury fantastycznej. Dla miłośników gatunku - lektura obowiązkowa i podstawowa.
63-letni dziś George Raymond Richard Martin to jeden z najbardziej bestsellerowych i utytułowanych amerykańskich pisarzy. Wielokrotnie zdobywał prestiżowe nagrody Nebula i Hugo oraz World Fantasy Award, Bram Stoker Award, Locus Award i wiele innych. Jego powieści przetłumaczono na 14 języków, w tym polski. Sławę przyniosła mu monumentalna (każdy tom to ok. 800 - 1000 stron) saga „Pieśń Lodu i Ognia". „Gra o tron" to pierwszy z siedmiu tomów tego cyklu.
Fabuła „Gry o tron" osadzona jest w świecie przypominającym średniowieczną Europę. Lord Eddard Stark gości u siebie swojego przyjaciela i króla Roberta Baratheona. Gdy w imię dawnej przyjaźni król prosi go o przyjęcie stanowiska Królewskiego Namiestnika, lord Stark wbrew własnej woli stanie się figurą w grze o tron. Grze śmiertelnej, w której ścierają się więcej niż dwa obozy. W tym czasie za wielkim Murem do walki szykują się siły dawnych wrogów, a na dalekim wschodzie córka dawnego króla łączy się z władcą wielkiego plemienia dzikich nomadów. Graczy walczących o tron i władzę nad światem stale przybywa. Przeżyją najsprytniejsi i najbardziej bezwzględni, a szlachetność i honor mogą się okazać balastem, za który trzeba będzie zapłacić życiem...
Zawężenie gatunkowe jest jednak w przypadku dzieła G.R.R. Martina zbyt ciasną ramą. Jego powieść to epicka literatura najwyższej próby, plastyczna, pełna rozmachu, z mocno zarysowanymi portretami psychologicznymi bohaterów. Elementy charakterystyczne dla fantastyki praktycznie nie występują, stylistyka powieści jest zdecydowanie bliższa książkom Roberta Gravesa niż dziełu J.R.R. Tolkiena. Zamiast herosów, mitycznych stworów i magii jest namiętność, intrygi, żądza władzy i tytułowa walka o tron.
Martin łamie wszelkie konwencje, specyficzne dla fantasy, zaskakuje dramatycznymi zwrotami akcji, żongluje losami głównych bohaterów, czasem szokuje brutalnością i naturalizmem opisów. Nietypowa jest również stylistyka - powieść to mozaika, ciąg opowieści głównych bohaterów dramatu, stojących często po przeciwnych stronach i oddalonych od siebie o setki mil. Całość daje jednak naprawdę znakomity efekt - lekturę, od której ciężko się oderwać. A po przeczytaniu ponad 800 stron ma się od razu ochotę sięgnąć po następny, równie potężny tom.