Strona głównaKulturaWojciech Orliński, Lem. Życie nie z tej ziemi

Wojciech Orliński, Lem. Życie nie z tej ziemi

Nigdy nie wiadomo czy biografie znanych osób więcej ukrywają, czy odkrywają. Jeśli autor lubi opisywaną postać zapewne nie chce jej skrzywdzić lub obrazić i wtedy książka jest rzetelna acz z lekka ocenzurowana. Ale w życiu każdego człowieka są momenty zbyt bolesne, aby o nich opowiadać.
fot. Wojciech Orliński, Lem. Życie nie z tej ziemiTak właśnie jest w przypadku , którego życie, wydawałoby się, dokładnie, poznajemy z autobiografii „Wysoki Zamek”, książki jego syna Tomasza i opublikowanych w książkach wywiadów – rzek Stanisława Beresia i Tomasza Fiałkowskiego.

Lem unikał opowiadania o okresie II wojny i Orliński postanowił sprawdzić dlaczego. Czyli jak wyglądało życie Lema w ogarniętym wojną Lwowie. Jacy byli jego rodzice i dalsza rodzina. Skąd, zarówno jeśli chodzi o nację jak i środowisko, pochodził i jak to wpłynęło na jego losy.

W PRL-u były dwa zakazane tematy: Lwów jako polskie miasto i żydowskie pochodzenie. Dodałabym jeszcze jeden: sowiecka napaść na Polskę 1939 roku. Wszystkie trzy dotyczyły Lema i jego rodziny.

Autor tropi, bardzo dokładnie, wątki autobiograficzne w książkach bohatera, dotyczące tego okresu i traumatycznych przeżyć o których sam Lem nie mówił, a gdy czasami do nich wracał nie mógł potem spać w nocy.
„Lwów w okresie, w którym Lem ukrywa się na fałszywych papierach, jest miastem grozy. Łapanka grozi każdemu”.
Po tych przeżyciach Lem uważa, że „W najciemniejszym zakątku naszej Galaktyki żyje Ohydek Szalej, który nazywa siebie homo sapiens”.
Opisanie dzieciństwa i życia pisarza w czasie II wojny we Lwowie zajmuje aż 97 stron biografii. Rozdziały książki są zatytułowane tak jak kolejne powieści Lema: Wysoki Zamek; Wśród umarłych; Wejście na orbitę; Dialogi; Niezwyciężony.

Orliński bardzo dokładnie, dla mnie czasem aż nazbyt, opisuje życie i twórczość tego pisarza. Jest wielbicielem książek Lema i, moim zdaniem, zabrakło mu dystansu do swego idola. Autor to tropiciel prowadzący śledztwo, badający najmniejszy ślad, opisujący pisarza w różnych momentach życia. Rejestruje i przedstawia pasję motoryzacyjną i słabość do słodyczy. Jego znajomych i przyjaciół. Gdzie i w jaki sposób pisał swoje książki – podobno tak jak amator nie robił planu powieści tylko pisał to co mu w trakcie tworzenia przyszło do głowy.

Dowiadujemy się jak wyglądały i działały Lema kolejne auta, perypetie związane z budową domu, boje z cenzurą i wyjazdy zagraniczne. O co chodziło w zatargu z pisarzem amerykańskim. Również o sprawach osobistych - jakie miał dolegliwości i operacje, gdzie i jak go leczono, z kim się przyjaźnił, kto bywał w jego domu i do kogo pisał listy.

Gdy Lem chciał, aby cenzura nie zrozumiała treści jego korespondencji pisał w czterech językach. Przy okazji poznajemy - od strony pisarzy - obraz Polski gdzie rządzili sterowani ze Wschodu ciemniacy. Lem uważał, że kontakt z przedstawicielami władz PRL-u jest rozmową z pijanym szakalem uzbrojonym w policję polityczną.

Na grobie Lema umieszczono łacińską maksymę: „Zrobiłem co umiałem. Niech więcej zrobią zdolniejsi.”
„Świetna książka! Dowiedziałem się z niej wielu rzeczy o własnym ojcu" Tomasz Lem
Książka zawiera zdjęcia, bibliografię, podziękowania i indeks nazwisk. Polecam.

Irena Brojek (Alodia1949) / Senior.pl

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Akademia Pełni Życia
  • eGospodarka.pl
  • Poradnik-zdrowia.pl
  • Pola Nadziei
  • Oferty pracy