24-11-2011
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
25 listopada do naszych kin trafi obraz "Szpieg" z Garym Oldmanem w roli głównej. Błyskotliwa ekranizacja bestsellerowej powieści "Druciarz, krawiec, żołnierz, szpieg" zachwyciła redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej", Adama Michnika oraz Pawła Smoleńskiego.
- Na podstawie wspaniałej książki Johna le Carré zrobiono film wybitny - zachęcają. - Nie ma w nim dramatycznych pościgów ani efektownego mordobicia, jest za to prawdziwa gra wywiadów, wojna inteligencji i umysłów, stracie Wschodu i Zachodu, Imperium Zła i demokratycznego świata, gdzie jednak okazuje się, że nie wszyscy dobrzy są dobrzy, a nawet jeśli chcą być dobrzy, muszą stosować podłe metody. Imponuje dbałość o detale; w scenach węgierskich nawet autobusy marki ikarus są dokładnie takie jak w czasach zimnej wojny. To nie tylko doskonały film szpiegowski, oparty na znakomicie zawiązanej intrydze, ale też świadectwo czasów oraz ludzkiej kondycji. Dobra rozrywka, ale też do namysłu.
W rolach głównych poza Oldmanem występują Colin Firth, Tom Hardy, Mark Strong, John Hurt, Benedict Cumberbatch i Ciaran Hinds. Za kamerą stanął Tomas Alfredson.