28-09-2011
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
14 października do kin trafi nowa komedia Marka Koterskiego "Baby są jakieś inne", w której jednego z głównych bohaterów zagrał Adam Woronowicz.
Do rozpoczęcia zdjęć aktor nie zdawał sobie sprawy, z jak wielką rolą przyjdzie mu się zmierzyć. Dopiero na próbach uświadomił sobie, że jego bohater, tytułowany w scenariuszu enigmatycznie jako Pierwszy, to Adaś Miauczyński - postać, która zdążyła na stałe wrosnąć w krajobraz polskiej komedii.
Woronowicz postanowił na chwilę zapomnieć o niespełnionym filmowcu Miauczyńskim-Pazurze, zgorzkniałym nauczycielu Miauczyńskim-Kondracie i wszystkich pozostałych, słynnych odtwórcach postaci Adasia Miauczyńskiego. Świat Miauczyńskiego-Woronowicza, jego sposób mówienia i myślenia, miał kreować wyłącznie scenariusz i czuwający nad całością Koterski.
- To był iście diabelski pomysł, ryzyko i wyzwanie - przyznaje aktor. - Nie pracowałem jeszcze w życiu przy takim filmie. Było to doświadczenie trudne, a jednocześnie bardzo fascynujące.
Na planie partnerował mu Robert Więckiewicz.