13-06-2007
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Najnowszy, włosko – francuski film Krzysztofa Zanussiego nosi tytuł „Il sole nero” („Czarne słońce”). Jest to ekranizacja dramatu Rocco Familiariego. Fabuła odnosi się do wydarzeń mających miejsce około 20 lat temu w Katanii i na Sycylii.
Jest to opowiadanie o miłości, zbrodni, nienawiści i przebaczeniu, centralną postacią jest młoda kobieta, której mąż został zamordowany przez narkomana. Wdowa postanawia na własną rękę prowadzić śledztwo w tej sprawie, nie wierzy bowiem w wymiar sprawiedliwości i zasądzenie odpowiedniej kary. Po otrzymaniu informacji, że w wyniku amnestii kara dla zabójcy może zmniejszyć się do 7- 8 lat pozbawienia wolności, postanawia sama dokonać rozliczeń z przestępcą. W finałowej scenie kobieta trzymając w ręku broń waha się pomiędzy zastrzeleniem mordercy męża, a pozbawieniem życia siebie samej.
Na konferencji prasowej Zanussi zastrzegł, że jego przedsięwzięcie nie ma na celu krytyki włoskiego wymiaru sprawiedliwości, ale stanowi głos w dyskusji na temat zatarcia granic między dobrem a złem i napięć społecznych wynikających z bezkarności przestępców i konieczności rozliczeń z historią. Reżyser wspomniał też, że sam pochodzi z kraju, w którym dokonują się trudne rozrachunki z przeszłością i dodał: "potrzebna jest pokuta, ale jej nie ma, potrzebne jest przebaczenie i też go nie ma, przez co nie ma też wyjścia z tego błędnego koła".
W filmie grają, m. in. Valeria Golino, Kaspar Capparoni i Lorenzo Balducci. Muzykę skomponował Wojciech Kilar. Film wejdzie na ekrany włoskich kin 15 czerwca.