30-12-2016
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
8 stycznia przypada pięćdziesiąta rocznica śmierci wielkiego polskiego aktora, Zbigniewa Cybulskiego. Z okazji smutnego jubileuszu w warszawskim kinie Muranów pokazany zostanie film "Salto" w reżyserii Tadeusza Konwickiego.
Akcja filmu rozgrywa się w prowincjonalnym miasteczku, bardzo podobnym do tego, które Konwicki opisywał w wydanej dwa lata wcześniej powieści "Sennik współczesny". Podobnie jak tam, także i tu sprawia ono wrażenie położonego na pograniczu jawy i snu, surrealistycznej fantazji i rzeczywistości. Pewnego dnia w miasteczku pojawia się tajemniczy mężczyzna. Przedstawia się jako Kowalski – Malinowski (Zbigniew Cybulski).
Zdumionym mieszkańcom przedstawia różne wersje swej biografii. Jednym mówi, że walczył na wojnie, innym, że się ukrywa i grozi mu niebezpieczeństwo. Niepostrzeżenie jego fałszywa legenda burzy senne życie odludnej osady. Kowalski - Malinowski obejmuje "rząd dusz" na mieszkańcami.
Jego żałosne kabotyństwo i mitomańskie skłonności trafiają na podatny grunt. Każdy z miejscowych jest bowiem groteskowym ucieleśnieniem jakiegoś polskiego stereotypu - niestrudzonego, wiernego przysiędze wojaka (Rotmistrz), Żyda (Blumenfeld), wieszcza (Poeta). Wszystkich cechuje niezmierna podatność na górnolotne frazesy i romantyczne zaklęcia.
Ich kwintesencją staje się finałowe "salto" - rodzaj dziwacznego tańca, którego rodowód sięga do "Wesela". Podobnie jak u Wyspiańskiego, u także następuje przebudzenie. Nie ma w nim jednak tragizmu, jest szyderstwo.
Obraz zostanie wyświetlony w wersji po rekonstrukcji cyfrowej i z angielskimi napisami. Po projekcji odbędzie się rozmowę z krytykiem filmowym, Andrzejem Bukowieckim.