Strona głównaKulturaKret - ale to już było...

Kret - ale to już było...

Na plakacie widnieje Borys Szyc uchwycony w biegu, a w tle zacięta twarz Mariana Dziędziela oraz hasło "nie uciekniesz przed przeszłością". Kto jednak spodziewa się opowieści w stylu Jasona Bourne'a będzie zawiedziony.
Paweł (Szyc) wraz z ojcem rozkręcili wspólny (Dziędziel) interes. Nie jest sielankowo, ale jakoś się kręci i powoli układa się coraz lepiej. Nagle jednak w mediach pojawia się informacja o współpracy Zygmunta, zasłużonego członka Solidarności, z SB.

Kret - ale to już było...Główny bohater zastanawia się, czemu jego ojciec wciąż żyje przeszłością. Czemu nie przestaje mówić o nich - czyli SB-kach i czerwonych, skoro ich już nie ma. Czemu widzi Polskę, taka jaką była przed 1989 roku. Ja zastanawiam się nad tym samym, acz w stosunku do naszych filmowców. Dlaczego muszą grzebać w przeszłości, niezmiennie przedstawiać ją w paskudnych szaro-burych barwach, na dodatek robią to słabo. Już nie będę się czepiać, że znów cofamy się do strajków, Solidarności i agentów Służby Bezpieczeństwa. Dlaczego jednak do diabła, musi to być nudna, pozbawiona charakteru opowieść bezczelnie nazwana thrillerem. Przez trzy czwarte czeka nas typowy polski syf. Młode małżeństwo musi mieszkać z ojcem, zarabiać, sprowadzając używaną odzież z Francji i rozmyślać o emigracji. Były górnik zostaje oskarżony o zdradę, jest oczerniany przez media i opluwany przez sąsiadów. Jest wódka popijana herbatą, zarznięta świnia i jakiś żenujący polski festyn u rodziny we Francji. Żadnego dochodzenia prawdy, odkrywania tajemnic, żadnej walki.

Gdzieś dwadzieścia minut przed końcem czeka nas dopiero zwrot, po którym dzieło Rafaela Lewandowski nabiera tempa. Akcja się zagęszcza, robi się niebezpiecznie, emocjonująco. Szkoda tylko, że starczyło tego na niespełna pół godziny. Jeszcze gorzej, że wszystko utrzymane jest w tendencyjnym, usprawiedliwiającym tonie, bez opowiadania się po którejkolwiek ze strony, bez osądzania. Niby to rzecz z kategorii "zbrodnia i kara", ale przedstawiona płytko, nie skłaniająca widza do refleksji. Tu nikt nie jest zły i nikt nie jest dobry. Każdy ma swe racje, każdego postępowanie, nawet najbardziej nikczemne zostaje uzasadnione.

I chce się tylko westchnąć, powtarzając "ale to już było".

Joanna Moreno / megafon.pl

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • EWST.pl
  • Fundacja ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych
  • Aktywni 50+
  • Internetowe Stowarzyszenie Seniorów
  • Oferty pracy