06-03-2015
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Cóż lepszego w kinie niż para oszustów? Szczególnie gdy on jest wyjątkowo przebiegły, a ona wyjątkowo atrakcyjna. Jak w "Focus".
Nicky () jest specjalistą od przekrętów, którego to fachu nauczył go ojciec a tego dziad. Jess (Margot Robbie) to dziewczyna, która próbuje zrobić "karierę" jako kieszonkowiec. Kiedy ich drogi się krzyżują, kobieta postanawia poduczyć się profesji od mistrza.
"Focus" to przemiła . Zmyślna, zabawna (nawet banalne gagi są tu śmieszne), efektowna. John Requy i Glenna Ficarra nie wnoszą niczego nowego do kina o uroczych, charyzmatycznych przestępcach. Ich film ogląda się z uśmiechem na twarzy, czekając na kolejne wydarzenia. Intryga może nie należy do szczególnie zawiłych, ale ponieważ ton produkcji z założenia jest lekki i niewymagający, mózg raczej odpoczywa i śledzi to, co na ekranie, niż samemu próbuje rozwikłać zagadki. Twórcom udaje się nie znudzić widza, a chwilami nawet zaciekawić. Jest kilka niespodzianek, miłych zwrotów akcji. Wszystko jest na tyle dobrze zgrane i poprowadzone, że niektóre przesadzone motywy zupełnie nie przeszkadzają. Will Smith wygląda podejrzanie młodo, a śliczna Margot Robbie chyba przez całe życie nie śmiała się tyle, co w tym filmie, razem radzą sobie jednak naprawdę nieźle.
Skoro Steven Soderbergh nie zamierza już kręcić kolejnych sequeli "Ocean's 11", pozostaje nam "Focus". Nie ta charyzma i błyskotliwość, ale dobra zabawa gwarantowana.