Strona głównaKulturaZabytkowa Stocznia Gdańska

Zabytkowa Stocznia Gdańska

Zdaniem ekspertów około 50 obiektów z byłych terenów Stoczni Gdańskiej powinno trafić na listę zabytków. Raport w tej sprawie przedstawiono podczas posiedzenia Rady Interesariuszy Młodego Miasta, w którym uczestniczyła minister kultury Małgorzata Omilanowska.
Zabytkowa Stocznia Gdańska [© dvalkyrie - Fotolia.com] Powiększenie listy zabytków o obiekty postoczniowe rekomendują eksperci z Polskiego Komitetu Narodowego Międzynarodowej Rady Ochrony Zabytków ICOMOS. Opracowany przez nich raport pt. „Studium wyboru ochrony konserwatorskiej terenów i obiektów postoczniowych w Gdańsku” obejmował obszar ponad 120 hektarów. Podstawą analizy były wytyczne .

Zlecony w marcu 2015 r. na zlecenie Urzędu Miejskiego w raport zaprezentowano podczas kolejnego posiedzenia Rady Interesariuszy Młodego Miasta – tak nazywana jest dzielnica, która ma powstać na obszarze postoczniowym.

Wśród ok. 50 obiektów, które autorzy studium proponują, aby wpisać na listę zabytków, większość to budynki postoczniowe, jest też kilka żurawi i dwie suwnice. Głównym wnioskiem ze studium jest to, że dotychczasowy zakres ochrony obiektów na terenach postoczniowych jest daleko niezadowalający.

Wpis na listę zabytków oznacza kontrolę

Obecna na prezentacji studium Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Małgorzata Omilanowska powiedziała, że w Polsce błędnie uważa się, że wpisany na listę zabytków obiekt jest całkowicie chroniony.

– Żyjemy cały czas w takim micie, że wpisanie obiektu na listę zabytków oznacza klątwę dla właściciela, że już nic nie będzie mógł z tym zrobić, a społeczeństwo jest spokojne, że oto coś już jest zabytkiem i będzie stało niezmienione po wieczne czasy. Tymczasem ani jedna, ani druga strona nie ma racji. Praktyka i teoria ochrony zabytków wskazuje na to, że proces przekształcania obiektu, który jest objęty wpisem do rejestru, jest zawsze możliwy. Jedynym co się zmienia w życiu zabytku i jego właściciela jest to, że te procesy zaczynają podlegać kontroli – przekonywała szefowa resortu kultury.

Zdaniem , w sprawie zagospodarowania przestrzennego byłych terenów Stoczni Gdańskiej potrzebny jest „mądry kompromis między interesem inwestorów zainteresowanych przede wszystkim zyskiem a zachowaniem dziedzictwa historyczno-przemysłowego tego miejsca”.

Rada Interesariuszy Młodego Miasta powstała w czerwcu 2011 roku z inicjatywy prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Skupia wszystkich wieczystych użytkowników gruntów i inwestorów z terenów postoczniowych.

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Uniwersytety Trzeciego Wieku
  • Umierać po ludzku
  • Kobiety.net.pl
  • Kosciol.pl
  • Oferty pracy