25-03-2010
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Na zdjęciach Piotra Uznańskiego i Agnieszki Balickiej, Jerzy Stuhr nie boi się odważnych eksperymentów i jak Witkacy oddaje się perwersyjnym zabawom ze swoim wizerunkiem.
- Jerzy Stuhr ma podobną do Witkacego energię. Poszedłem drogą siły charakteru. Istotna jest charyzma, bagaż przeżyć. Jerzy Stuhr mógłby być takim artystą, jak Witkacy (...). Z niego wyraźnie emanuje podobna ekspresja i zdolność przekraczania granic - tłumaczy Jacek Koprowicz.
Według mnie to w takich rolach Jerzy Stuhr wyraża siebie. Jest do nich wręcz predysponowany. Jego emploi i możliwości wydają się być nieograniczone, a ten film pokazuje, jak ogromna jest tego skala. Jest to zupełnie inna kreacja od tych, jakie do tej pory tworzył. Z pełną świadomością wykorzystałem jednak pewne elementy komizmu, które są dla niego naturalne. Moja postać Witkacego, to ktoś bardzo złożony, kto jest deprawatorem i szaleńcem, ale równocześnie potrafi być bardzo dowcipny i zabawny - dodaje Jacek Koprowicz.
Jerzy Stuhr fot. Syrena Films
|
Na ekranie oprócz Jerzego Stuhra zobaczymy jego syna Macieja, Ewę Błaszczyk, Karolinę Gruszkę i Andrzeja Chyrę.