Ridley Scott nie odda nikomu "Łowcy androidów"

W chwili obecnej informacje o produkcji są bardzo skąpe. Przypuszcza się, iż film będzie sequelem lub prequelem dzieła z 1982 roku. Nie wiadomo kiedy ruszą prace i czy weźmie w nich udział gwiazdor oryginału - Harrison Ford. Scenariusz nie jest jeszcze gotowy, a sam Scott ma rozgrzebanych kilka projektów.

Prawa do realizacji sequeli, prequeli oraz serialu opartych na kultowym dziele Scotta kilka miesięcy temu zakupiła wytwórnia Alcon Entertainment. Wówczas jej przedstawiciele mówili, iż powierzą reżyserię Christopherowi Nolanowi.

- Nasz serdeczny przyjaciel Chris Nolan to reżyser, który idealnie wpasowałby się w naszą koncepcję - oświadczył producent Andrew Kosove. - Chcemy zrobić z "Łowcą androidów" to, co Nolan zrobił z Batmanem, obojętnie, czy za kamerą rzeczywiście stanie Chris czy Ridley Scott, reżyser oryginału. Nie możemy zdradzić, czy proponowaliśmy stanowisko reżysera Ridleyowi, ale jego opinia i błogosławieństwo są dla nas bardzo ważne.

Przypomnijmy, że kultowy film Ridleya Scotta powstał w oparciu o powieść "Czy androidy marzą o elektronicznych owcach?" Philipa K. Dicka. W rolach głównych, obok Forda, wystąpili Rutger Hauer i Sean Young.

Najnowsze dzieła Scotta to "Prometeusz", "Forever War" oraz "Robin Hood".