29-09-2010
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Co robią przesympatyczne panie w średnim wieku w przesympatycznym małym miasteczku w hrabstwie Yorkshire w Anglii? Oczywiście wszystkie należą do zacnego miejscowego Instytutu Kobiet i spotykają sie na ploteczkach o najnowszych trendach w strzyżeniu trawników, wymieniają się przepisami na keks i tarte owocową, szydełkują i wspólnie układają bukiety z suszonych kwiatów.
Czasem jakaś przesympatyczna pani z innego przesympatycznego miasteczka odwiedzi je z wykładem na temat uroków architektury średniowiecznych klasztorów… I oczywiście co roku panie wydają miejscowy kalendarz z przesympatycznymi zdjęciami miejscowych ogrodów, kapliczek czy lokalnych mostów...
No właśnie, kalendarz... Tym razem panie postanowiły, że zdjęcia w kalendarzu będą jeszcze bardziej sympatyczne. Każda z pań przy codziennych domowych pracach - wypieki ciast, dekoracje stołowe, gra na pianinie - wszystko jak zwykle...
No może niezupełnie... Od tego momentu nic już nie będzie jak zwykle, ponieważ panie zdecydowały się pozować... nago... zupełnie nago...
Huragan Katrina to letni deszczyk w porównaniu do obyczajowego tornada jakie wywołuje kalendarz z przesympatycznymi paniami w średnim wieku...
"Dziewczyny z kalendarza" to oparta na faktach przepiękna opowieść o miłości, przyjaźni i tolerancji. To pełna śmiechu i wzruszeń historia kobiet, które miały odwagę przeciwstawić sie konwenansom i upływowi czasu. Co więcej, zrobiły to z hukiem i dużym poczuciem humoru.
Film oparty na powyższym scenariuszu, z grającymi głowne role takimi gwiazdami jak JulieWaltesrs czy Helen Mirren, kilka lat temu święcił tiriumfy na cąłym świecie. Teraz doczekaliśmy się polskiej wersji "Dziewczyn z kalendarza". Już w październiku na deskach warszawskiego Teatru Komedia w rolę (prawie) zwyczajnych angielskich gospodyń domowych wcielą się Barbara Bursztynowicz, Hanna Dunowska, Bożena Dykiel, Marta Klubowicz, Karolina Nowakowska, Izabella Olejnik, Maria Pakulnis, Halina Rowicka oraz Grażyna Wolszczak.