10-01-2013
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Mimo, że kończący właśnie 66 lat David Bowie zapowiadał koniec swojej kariery, już 12 marca ukaże się jego nowa płyta, "The Next Day". Jak przekonuje producent, Tony Visconti, będzie to rockowe dzieło.
- To bardzo refleksyjny numer - wyjaśnia Visconti, który od wielu lat współpracuje z wokalistą. - Spogląda w przeszłość, wspominając czas, który spędził w Berlinie. To bardzo melancholijna piosenka i na pewno najbardziej introwertyczny utwór w zestawie. Generalnie to raczej rockowy album. Zdziwiłem się, że wybrał ten utwór na singel - tę piękną, wolną balladę. Sądziłem, że powinien zacząć od mocnego uderzenia. Ale on sam sobie jest panem. Po namyśle uważam, że było to bardzo sprytne posunięcie. Kolejna piosenka będzie z pewnością zupełnie inna.
Oto tracklista wydania deluxe "The Next Day":
"The Next Day"
"Dirty Boys"
"The Stars (Are Out Tonight)"
"Love Is Lost"
"Where Are We Now?"
"Valentine's Day"
"If You Can See Me"
"I'd Rather Be High"
"Boss of Me"
"Dancing Out In Space"
"How Does the Grass Grow?"
"(You Will) Set the World On Fire"
"You Feel So Lonely You Could Die"
"Heat"
"So She" (Bonus Track)
"I'll Take You There" (Bonus Track)
"Plan" (Bonus Track)
Dotychczasowy dorobek zamyka "Reality" z września 2003 roku. 8 stycznia brytyjski artysta obchodził 66 urodziny. Tego dnia niespodziewanie opublikował singel zapowiadający płytę "The Next Day". Utwór został entuzjastycznie przyjęty i w kilka godzin dotarł na szczyt brytyjskiego iTunesa.