01-03-2011
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Pisanie swoich wspomnień „Jak ryba w wodzie" Mario Vargas Llosa zakończył w 1993 roku, po polsku książka ukazała się całkiem niedawno, ale jej wydawca - Znak - może mówić o szczęściu. W październiku 2010 r. peruwiański pisarz został laureatem literackiej Nagrody Nobla, więc autobiografia Vargasa Llosy jest jak znalazł.
Już na początku lat 90., a więc gdy kończył pisać wspomnienia, Llosa był wymieniany jako kandydat do Nobla, wtedy jednak, z powodu uwikłania w politykę, nie miał szans na tę nagrodę. Był świeżo po - ostatecznie przegranej - wyczerpującej kampanii wyborczej, w której walczył o fotel prezydenta Peru z pochodzącym z Japonii Alberto Fujimorim. Peruwiańczycy zamiast intelektualisty obytego i znanego w świecie, jakim jest Llosa, wybrali w 1990 r. populistę o zapędach dyktatorskich, człowieka znikąd. Z perspektywy czasu widać, że prezydencka porażka pisarza była dla Peru tragedią, dla literatury światowej - błogosławieństwem. Po kilkuletnim zaangażowaniu w działalność polityczną autor „Zielonego domu" wrócił do pisania książek.
W „Jak ryba w wodzie" Llosa pisze na przemian o walce o fotel prezydenta oraz o swoim dzieciństwie, młodości i pisarskim dojrzewaniu. To drugie, a więc życie prywatne, dla miłośników twórczości Peruwiańczyka jest o wiele ciekawsze, pozwala bowiem ocenić, jak inspirująca była dla niego jego własna biografia. Opowiada Llosa ze szczegółami o swym konflikcie z ojcem, nauce w szkole wojskowej (opisanej w powieści „Miasto i psy") czy romansie zakończonym małżeństwem z własną ciotką (ta historia jest z kolei znana z książki „Ciotka Julia i skryba"). Pisze także o swoich literackich początkach (zaczynał od pisania wierszy i sztuk teatralnych), pracy dziennikarskiej i lekturach, które ukształtowały go na całe życie.
Mniej miejsca poświęca samej sztuce pisarskiej, choć wyjawia reguły, którymi się kieruje jako powieściopisarz: „należy się wykorzystywać osobiste doświadczenie jako punkt wyjścia do rozwinięcia fantazji; trzeba stosować formę, która pozoruje realizm, i wzbogacać tekst dokładnymi informacjami geograficznymi albo związanymi z topografią miasta; należy dążyć do obiektywizmu w dialogach i opisach konstruowanych z bezosobowego punktu widzenia i zacierać ślady autora, no i w końcu trzeba przyjmować krytyczną postawę wobec tej problematyki, która jest kontekstem albo linią graniczną dla anegdoty".
Powyższy fragment, niczym wyjęty z podręcznika do teorii literatury, jest w „Jak ryba w wodzie" jednak wyjątkiem. Autobiograficzna książka Llosy to przede wszystkim kawał barwnej i pełnej emocji opowieści, na wysokim poziomie - jak na noblistę przystało.