27-10-2008
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Jan Kobuszewski odnalazł się w nowej roli – tym razem nie jest to działalność aktorska, został literatem, wydał książkę pt. „Patrzę w przyszłość (i przeszłość) z uśmiechem i radością...”
Wczoraj w teatrze Kwadrat odbyła się promocja książki. Pozycję stanowi tzw. wywiad rzeka przeprowadzony przez o. Roberta Mirosława Łukaszuka. Jan Kobuszewski opowiada w nim o kwestiach zawodowych, ale i sprawach osobistych, w tym doświadczeniach religijnych.
6 listopada w Sali Kongresowej artysta będzie jednym z bohaterów wieczoru Mistrzowie Polskiego Kabaretu. Jak zwykle skromny, Jan Kobuszewski w wywiadzie dla „Życia Warszawy” stwierdził, że nie czuje się mistrzem, choć jest świadom uznania publiczności. . „Ale byli lepsi ode mnie, są i będą. Mnie do mistrzostwa bardzo daleko. Człowiek się uczy do końca życia – tekstów, sztuk, sposobów grania. Tym bardziej że świat się zmienia. Każde pokolenie ma swoich artystów: pisarzy, malarzy, reżyserów, aktorów. Kiedy pytam młodszych kolegów o Brydzińskiego, Ćwiklińską, Osterwę, Hańczę – nic o nich nie wiedzą. A to byli kiedyś aktorscy bogowie. Ja więc mówię: niech przyjdą inni i robią, co trzeba. A moje pokolenie muszę pochwalić za to, że byliśmy w pracy w 95 procentach uczciwi”, powiedział artysta.
W wieczorze „Mistrzowie Polskiego Kabaretu”, obok Jana Kobuszewskiego, wystąpią m.in. Magdalena Zawadzka, Wiesław Michnikowski i Wiesław Gołas.