18-08-2006
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
W swojej działalności emeryckiej tym się nie przejmuję. Szukam sobie tzw nisz, a każdy przejaw powodzenia przyjmuję z radością. Dlatego jestem za upowszechnianiem wszelkiej aktywności ludzi w podeszłym wieku, włączaniem nas, seniorów do życia społecznego. Myślę, że dzisiejsi dyskryminatorzy zmienią ton i będą intensywnie zachęcać do przedłużenia aktywności, w tym zawodowej, ludzi starzejących się, gdy przyjdzie im ciężko pracować na emerytury seniorów, zaś "antydyskryminatorzy wojujący" stracą pole do działania.
Jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy. Mimo całej mizerii polskiej służby ochrony zdrowia coraz starsi ludzie zachowują życiową sprawność i dobrostan. Nie chcą przechodzić w stan spoczynku, zarówno z obawy o pogorszenie sytuacji materialnej jak i spodziewanej społecznej izolacji. Pierwszy krok to przedłużenie czasu aktywności zawodowej kobiet. Przyjdzie czas na przedłużenie aktywności zawodowej mężczyzn i skrócenie długiego czasu oczekiwania na zmianę miejsca pobytu ze stałego na wieczny.
Pamiętam, już w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku pojawiła się propozycja, aby moment przejścia w stan spoczynku, przy zachowaniu dolnej granicy wieku, pozostawić samemu zainteresowanemu. Nie było przeciaż wtedy jeszcze presji demograficznej ku takim postawom.
I jeszcze jedna uwaga. Staranne (ani jednej literówki) opracowanie redakcyjne i ładna szata graficzna sprawiają, że książkę przyjemnie wziąć do ręki. Zachęcam do zapoznania się z nią.
Konferencja „Głos osób starszych. Siła przyszłości!”, której pokołosiem jest prezentowana publikacja, odbyła się w ubiegłym roku. Jej celem było zaprezentowanie wyników pracy ekspertów współpracujących z oraz wymiana doświadczeń pomiędzy przedstawicielami różnych podmiotów podejmujących działania na rzecz ludzi starszych w Polsce.
Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu