Ciekawy przypadek Benjamina Buttona (The Curious Case of Benjamin Button)

Żona producenta guzików, pana Buttona, w dniu 11 listopada 1918 roku urodziła syna, oddając przy tym życie. Chłopiec o ciele staruszka był tak przerażający, że ojciec podrzucił go do domu starców. Wszyscy spodziewali się rychłej śmierci znajdy, lecz Benjamin, bo tak nazwała go przybrana matka, z dnia na dzień młodniał. W domu starców zaczął pobierać nauki o świecie. Poznał tam również inną fascynującą osóbkę, rudowłosą Daisy.

"Ciekawy przypadek Benjamina Buttona" to z pozoru bardzo dobry film. Eric Roth i Robin Swicord udatnie przekształcili opowiadanie F. Scotta Fitzgeralda w scenariusz filmowej historii. Brad Pitt i Cate Blanchett pokazali, że potrafią wiarygodnie odegrać postaci znajdujące się na rozmaitych etapach rozwoju fizycznego i psychicznego. Rewelacyjnie spisali się również aktorzy drugoplanowi, którzy stworzyli wyraziste role nie kradnąc przy tym przedstawienia. Strona wizualna filmu zapiera dech w piersiach. Fantastyczne kostiumy, scenografia, charakteryzacja (Benjamina Buttona od - fizycznej - późnej starości do wieku młodzieńczego gra aż trzech aktorów, a wydaje się, że to tylko Brad Pitt). Jest tylko jedno małe "ale".

Dramat firmuje swoim nazwiskiem nie kto inny, jak David Fincher – reżyser thrillerów "Zodiak", "Podziemny krąg", "Gra". Po tym twórcy można spodziewać się pokręconych, szokujących historii. Tymczasem "Ciekawy przypadek..." zaskakuje tylko na początku. Film Finchera jest w gruncie rzeczy typowym dramatem o potrzebie miłości, akceptacji, zgody na zmiany, którym podlega ukochana osoba. Oczywiście ewolucja stylu dobrze wróży przyszłej karierze twórcy, ale widzowie kochają reżysera za dzieła bardziej sugestywne niż najlepsza nawet powtórka z "Młodości stulatka".

Ciekawy przypadek Benjamina Buttona (The Curious Case of Benjamin Button)
reżyseria David Fincher
scenariusz Eric Roth , Robin Swicord
zdjęcia Claudio Miranda
Warner Bros. Entertainment Polska Sp. z o. o.