Strona głównaKulturaTylko kochankowie przeżyją (Only Lovers Left Alive)

Tylko kochankowie przeżyją (Only Lovers Left Alive)

Najnowsze dzieło Jima Jarmuscha urzeka widza niepowtarzalnym klimatem. Amerykański reżyser powraca z "Tylko kochankowie przeżyją" po czterech latach od swojego ostatniego filmu, "The Limits of Control". Tym razem opowiada o parze wampirów, których portretuje jednak w niezwykle ludzki sposób.
fot. Tylko kochankowie przeżyjąObraz Jarmuscha raczej nie przypadnie do gustu miłośnikom sagi "", ponieważ jest daleki od przedstawiania jako łaknących krwi potworów z nadludzkimi mocami. Nie wzbudza też tak burzliwych emocji, jakie wywołują romans śmiertelniczki i wampira lub walka klanów, na których opiera się fabuła pięciu części "Zmierzchu". W "Tylko kochankowie przeżyją" życie wampirów płynie spokojnie przez tysiące lat, a Jim Jarmusch daje widzowi możliwość spędzenia z jego wyjątkowymi krwiopijcami dwóch wspaniałych godzin.

Adam (Tom Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i światła undergroundowym artystą. Mieszka w zapomnianej przez mieszkańców części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy muzykę, która wbrew jego zamiarom przypada do gustu publiczności. Adam popada w melancholijną samotność i depresję, dlatego po latach rozłąki z Tangeru przyjeżdża do niego jego ukochana, Ewa (). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym mieście, celebrując każdą spędzaną wspólnie chwilę. Jednak spokojne i błogie życie zostaje wystawione na próbę, kiedy niespodziewanie dołącza do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy - Ava (Mia Wasikowska).

W "Tylko kochankowie przeżyją" Jim Jarmusch zbiera wszystko to, co jest dla niego istotne. Bohaterowie jego filmu są outsiderami, którzy żyją przede wszystkim sztuką. Czytają książki, które doskonale zna i słuchają tej samej co on muzyki. Mówią jego głosem, mierzą się z tymi samymi problemami. Jarmusch napisał pierwszą wersję scenariusza ponad siedem lat temu, lecz długo nie mógł znaleźć środków na film. Widać jednak, że przez ten czas zdążył zaprzyjaźnić się ze swoimi wampirami. Chyba nigdy wcześniej w kinie nie było tak urzekającej pary krwiopijców, jaką tworzą Adam i Ewa.

Największą zaletą nowego filmu Jarmuscha jest jednak klimat, jaki udało mu się stworzyć. Zmysłowe, wysmakowane zdjęcia, hipnotyzująca muzyka, a przede wszystkim wspaniała obsada aktorska, dają prawdziwie poetyckie dzieło, które zaprasza widza do świata wampirów. I chociaż Adam i Ewa budzą się, gdy reszta ludzi idzie spać, to ich świat pobudza wyobraźnię i zmysły każdego z nas. Para wampirów, którą tworzą Tom Hiddleston i Tilda Swinton, nie mogłaby zostać lepiej sportretowana niż przez mistrza kina niezależnego, Jima Jarmuscha. A ścieżka dźwiękowa autorstwa Jozefa van Wissema, muzycznego współpracownika Jarmuscha, oraz zespołu Sqürl, którego reżyser jest członkiem, wybrzmiewa w głowie jeszcze długo po seansie.

Paula Szmidt / megafon.pl

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Aktywni 50+
  • Uniwersytety Trzeciego Wieku
  • Poradnik-zdrowia.pl
  • Hospicja.pl
  • Oferty pracy