Strona głównaKulturaLiteracki debiut na emeryturze strona 2 / 2

Literacki debiut na emeryturze

strona 2 / 2


Czy emerytura to dobry czas na realizowanie swoich marzeń?

Myślę, że czas na realizowanie swych marzeń powinien być dobry zawsze. Prawda jest jednak taka, że na emeryturze ma się tego czasu zdecydowanie więcej. I powinno się go wykorzystywać tak, jak się chce - a nie tak (jak dzieje się w wielu przypadkach), jak oczekuje od ciebie twoja rodzina.

Ja stwierdziłam, że emerytura to czas dla mnie i choć nie wymiguję się od różnych obowiązków rodzinnych, postanowiłam sobie, że jednak to ja będę najważniejsza. Nie wnuki, nie ogródek, szydełkowanie czy jakieś tam takie, tylko na przykład... napiszę książkę. Skoro tak postanowiłam, spróbowałam... i jakoś poszło.

Anna, bohaterka książki, swoje miejsce na ziemi odnajduje na Kujawach. Czy Pani również ma podobny do Sosnówki ulubiony zakątek w Polsce, miejsce z rodzinną historią w tle lub takie, do którego często powraca?

Niestety - od urodzenia jestem warszawianką. Nie mam żadnej rodziny na wsi, czego zawsze bardzo żałowałam, bowiem kocham przyrodę i tak jak Anna, bohaterka „Sosnowego dziedzictwa", uważam, że ósmym cudem świata - lub wręcz pierwszym - jest las.
Nie mam więc miejsca z rodzinną historią w tle, mam jednak miejsce, do którego jeżdżę, gdy tylko mogę i tyle razy w roku, ile razy mi się uda. Tym miejscem jest pewna mała miejscowość na Mazurach, położona między Szczytnem a Biskupcem. Jest tam prywatny ośrodek wypoczynkowy umiejscowiony w lesie, nad jeziorem. Na nim, na tych krajobrazach i miasteczkach, wzorowałam się, pisząc swoje „Sosnówki".

Czy wzoruje się Pani na innych pisarzach? Kto jest Pani ulubionym autorem?

Czytam od piątego roku życia. Kiedyś policzyłam, że przeczytałam około dziesięciu tysięcy książek. Nie umiałabym więc wzorować się na konkretnych pisarzach, bo nie wiedziałabym, którego wybrać. Dlatego też bardzo trudnym pytaniem jest pytanie o mojego ulubionego autora. Mam ich tylu - począwszy od Lucy Maud Montgomery, poprzez Agathę Christie, Irwina Shawa, Johna Steinbecka i mnóstwo innych, po Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, Magdalenę Samozwaniec i Jana Brzechwę. I, oczywiście, Melchior Wańkowicz. Za chwilę przypomni mi się zapewne z sześćdziesiąt następnych nazwisk... Ach - a te książki Stanisławy Fleszarowej-Muskat albo Krystyny Nepomuckiej z czasów mojej młodości... Nie sposób wybrać ulubionego autora, a ci, którzy na pytanie o ulubionego autora odpowiadają, wymieniając nazwisko tegorocznego (bądź np. ubiegłorocznego) noblisty, po prostu kłamią.

Czy może Pani dać jakąś radę młodym wiekiem i duchem osobom, które chcą pisać i publikować swoje teksty?

Literacki debiut na emeryturzePisać a publikować to dwie różne sprawy, prawda? Gdy zaczęłam pisać książkę, coś mnie podkusiło i zaczęłam „latać" po internecie, czytając - na różnych forach - jak to „łatwo" wydać książkę. Pod wpływem tej lektury załamałam się i postanowiłam dać sobie spokój z pisaniem, bo po co mi te stresy. Jednak moi bohaterowie, już we mnie „zaszczepieni", nie pozwolili mi na zaprzestanie pisania. A potem? A potem znalazłam cudownego Wydawcę, który dostrzegł we mnie jakiś potencjał i postanowił zaryzykować, wydając moje książki.

Rada więc, pytacie? Próbować, próbować i jeszcze raz próbować. Nie ważne, ile masz lat; nie ważne, jak wyglądasz; nie ważne, co w życiu robisz lub robiłeś. Chcesz pisać? Spróbuj. Nie bój się - spróbuj i już. Nigdy nie jest za późno!

Senior poleca:
Strony : 1 2
 

Zobacz także

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • eGospodarka.pl
  • Fundacja ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych
  • EWST.pl
  • Pola Nadziei
  • Oferty pracy