Strona głównaKulturaMiasto gniewu

Miasto gniewu

Miasto gniewu (ang. Crash) to przykład zdecydowanie ambitnego kina, jakże różniącego się od większości pospolitych amerykańskich produkcji, do których przyzwyczaiło nas Hollywood. Los Angeles, kilku mieszkańców i doba z ich życia, a w efekcie konflikt poglądów i "zderzenie" charakterów. Tak można by w skrócie opisać ów film.
"Miasto gniewu" Paula Harrisa (scenariusz do "Million Dollar Baby" z 2004r.) to niezwykle treściwy przekaz ludzkich zmagań z naturą bytu i z otaczającym światem. Akcja filmu zaczyna się w momencie gdy na poboczu drogi znalezione zostaje ciało zamordowanego człowieka. Już w tym momencie jesteśmy uświadamiani o tematyce filmu. Słowa czarnoskórego detektywa "Wywołujemy kolizje drogowe, żeby coś poczuć, by się wzajemnie dotknąć" są nie tylko trafne, ale przede wszystkim pozwalają skupić naszą uwagę na przesłaniu, jakie do końca będzie niósł w sobie ów film. Od momentu makabrycznego odkrycia
przy drodze, akcja cofa się o 24 godziny. Od tej chwili, losy kilku nieznających się osób skrzyżują się w tragicznych i bolesnych sytuacjach będących odzwierciedleniem realiów życia we współczesnym świecie.

Pewnego wieczora dwaj czarnoskórzy mężczyźni(w tej roli Ludacris i Larenz Tate) wychodzą z restauracji oburzeni jakością tamtejszej
obsługi. Zarzucają kelnerom nieuprzejmość i rasizm. Już w tej chwili film wzbudza w nas emocje, które dodatkowo potęguje sposób wypowiedzi mężczyzn, zdających się nienawidzić całego otaczającego ich świata. Szczególnie rozdrażniony wydaje się Anthony, pełen gniewu gotów jest walczyć w obronie swoich praw. Tutaj reżyser zwraca naszą uwagę na młode małżeństwo (Sandra Bullock i Brendan Fraser), które zapobiegawczo schodzi z drogi młodym, gniewnym, czarnoskórym mężczyznom.

Fakt ten, jak się okazuje staje się punktem zapalnym dalszego rozwoju wydarzeń. Anthony i jego kolega zdeterminowani reakcją przechodniów, którzy rzekomo ocenili ich jako bandytów, w istocie okazują się być nimi naprawdę.

Z bronią w ręku napadają na młodą parę i kradną ich samochód.

W dalszej części widzimy sklepikarza arabskiego pochodzenia, który w obronie sklepu gotów jest zrobić niemal wszystko.

Po zakupie broni, montuje nowy zamek do drzwi, jednak brak zaufania do latynoskiego ślusarza sprawia, że wadliwe drzwi mimo nowego zamka poddają się przy pierwszej próbie włamania. Sklep zostaje splądrowany. Brak ufności i niechęć do ludzi innej narodowosći popychają Farhada (Shaun Toub) - właściciela sklepu, do najgorszego z możliwych czynów.

Latynoski monter zamków i jego rodzina. Pełne miłości, nowe życie latynoskiej rodziny po przeprowadzce z getta, gdzie rządziły gangi, a uliczne strzelaniny były codziennością. Pełne miłości i wzajemnej ufności, ale i zmagań z otoczeniem oraz walki o akceptacje w nowym
środowisku.

Kolejne wydarzenia pokazują producenta filmowego Camerona (Terrence Howard) i jego piękną żonę Christine (Thandie Newton,"Mission Impossible 2"), którzy pewnego wieczora podczas powrotu do domu zostają zatrzymani przez policję. Okropne traktowanie zatrzymanych i zakrawające o molestowanie przeszukanie Christine, stają się początkiem rozłamu w małżeństwie. Sprawca, oficer policji Ryan (Matt Dillon) to usosobienie dobroci dla swojego chorego ojca. W pracy, policjant z 18-letnim stażem, a dla swojego młodszego podopiecznego - oficera Hansona (Ryan Phillippe), który był świadkiem feralnej nocy, psychicznie niestabilny rasista.

Dalszy rozwój wydarzeń to losy rodziny, której na początku skradziono samochód, detektywa Grahama, który znalazł ciało zamordowanego mężczyzny przy drodze i poczynania dwójki czarnoskórych mężczyzn, którzy okazali się być prawdziwymi złodziejami.

Chciałoby się opisać ów film w kilku słowach, ale jest to niemożliwe. Fabuła, wspaniała muzyka Marka Ishama("Regulamin Zabijania") i
oczywiście oskarowa gra aktorów zbudowały niesamowity nastrój. Poruszane w filmie problemy, takie jak rasizm, nieufność, lęk przed samotnością, niepewność małżeńska czy chociażby chęć bycia praworządnym za wszelką cenę, sprawiły, że "Miasto gniewu" stało się filmem o problemach współczesnego świata. Dzięki takiemu ukazaniu historii głównych bohaterów, oglądając ten film zaczynamy się zastanawiać nad samym sobą i swoją postawą wobec innych. Od samego początku obraz ten pochłania nas bez reszty i stawia przed nami coraz to nowe pytania, na które odpowiedzi uzyskujemy stopniowo wraz z postepującą akcją.

Miasto gniewu (Crash)
produkcja: Niemcy , USA
reżyseria Paul Haggis
scenariusz Paul Haggis, Robert Moresco
zdjęcia James Muro
dyst.: Monolith Plus
polska premiera: 2005-07-22
na DVD od 2006-04-12


Aleksander Walczak / Senior.pl

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Hospicja.pl
  • Kosciol.pl
  • eGospodarka.pl
  • Internetowe Stowarzyszenie Seniorów
  • Oferty pracy