Strona głównaKulturaTwarda sztuka - konflikt pokoleń w Krainie Ziemniaka

Twarda sztuka - konflikt pokoleń w Krainie Ziemniaka

Imprezowiczka w życiu, imprezowiczka na planie. Doświadczenie w rozrabianiu robi swoje. Dzięki takim zdolnościom Lindsay Lohan, doskonale wcielilła się w rolę 17-letniej buntowniczki z Kaliforni, która za swoje okropne zachowanie, zmuszona przez matkę (Felicity Huffman) musi opuścić na wakacje San Francisco i pojechać do babci do Idaho - Krainy Ziemniaka. Wstręt do małych miast, wstręt do babci, której nawet mama nie widziała od lat wielu, zapowiada konflikt międzypokoleniowy. Babcia, tytułowa Twarda Sztuka (Jane Fonda), która wcześniej zraziła do siebie rodzinę swoimi żelaznymi zasadami, teraz jest ostatnią deską ratunku.
Rola babci, wydaje się stworzona dla Jane Fondy, która znów pokazuje dojrzały aktorski kunszt. Żelazne zasady i kij bejsbolowy, którym świetnie się posługuje, nadają jej swoistego charakteru i podkreślają charyzmę.

U jej boku szalona Rachel ma odnaleźć spokój, żyjąc według określonych wartości: Bóg, praca, a dopiero później reszta świata. To miała być recepta na ucieczkę od kłopotów, w które porywcza kalifornijka pakowała się bez przerwy.

Konfilkt między babcią a wnuczką jest pokazany w zabawny sposób, natomiast, sekrety, które w międzyczasie ujrzały światło dzienne, potwierdzają drugi człon gatunku filmu: dramat.
Okazuję się, że problemy dziewczynki w większości wynikają ze złych relacji z przyrodnim ojcem. Balansując między prawdą a fałszem, Rachel przyznaje się, że była molestowana w młodości.
Otwarcie zaczyna mówić się o wielu problemach: brak miłości matczynej, okazywanie uczuć, w przypadku Rachel - brak dzieciństwa i zaburzenie wartości.

Po przejściu tej ciernistej drogi, po walce z kłamstwem, które miało uszczęśliwić i z prawdą, która zraniła, w kobietach następuje przemiana.Ocieplają się stosunki między babcią, matką i wnuczką, wzmacniają się więzi rodzinne. Historia, wywołuje współczucie u widza, a sposób w jaki została przedstawiona, zaangażowanie, wręcz chęć pomocy. Film wyreżyserowany przez Garry'ego Marshalla wyróżnia się świetna grą głównych postaci i to jest jego duża zaleta, dla której warto wybrać się do kina.

W tym komediodramacie, nie znajdziemy głupich dowcipów, większość momentów, wywołujących śmiech u widza nie razi w oczy swoją krzykliwością czy głupotą. Z sekundy na sekundę ze śmiechu można przejśc do łez i odwrotnie. Jeżeli ktoś nie lubi słodkości, jakie zazwyczaj serwuje nam Holywood w swoich komediach i woli na świat patrzeć trzeźwo, a nie zza różowych okularów, to film jest dla niego.

Znajdziemy tam co prawda ironię i sarkazm, bo na nich najczęściej bazują sytuacje komediowe. Bawi również naiwność młodego mormona i infantylność w zachowaniu miejscowych dziewcząt. Także jest się z czego pośmiać. W końcu omawiana "Twarda Sztuka" jest po części komedią. Dialogi miedzy babcią a wnuczką są czasami szokujące. Nie braknie w nich mocnych słów, w tym nieparlamentarnych. Fani Jane Fondy nie wyjdą z kina zawiedzeni, zaś nawet ci którzy nie przepadają za Lindsay Lohan będą zaskoczeni jej bardzo dobrą grą i zwiewnymi, lekkimi sukienkami, tworzącymi image różniący się od tego znanego z plotkarskich magazynów.

Twarda sztuka (Georgia Rule) weszła na ekrany polskich kin 31 lipca 2007 roku

Paulina Król / Senior.pl

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Poradnik-zdrowia.pl
  • Internetowe Stowarzyszenie Seniorów
  • Kosciol.pl
  • Aktywni 50+
  • Oferty pracy