Strona głównaKulturaWyścig z czasem (In Time)

Wyścig z czasem (In Time)

"Wyścig z czasem" to film, który może się podobać, ale pod pewnymi warunkami. Rzecz dzieje się w bliżej nieokreślonej przyszłości, gdzie ludzie przestają starzeć się po 25. urodzinach.
Wyścig z czasem (In Time)Problem w tym, że później mają jeszcze rok życia. By przedłużyć swój żywot, muszą zapracować na kolejne dni, tygodnie, miesiące. Czas bowiem jest jedyną jednostką walutową - kawa kosztuje 4 minuty, a przejazd autobusem 2 godziny. W tak skonstruowanym społeczeństwie oczywiście dochodzi do rozwarstwienie klasowego. Innymi słowy, biedni żyją w getcie z dnia na dzień, bogaci maja w zapasie setki, a nawet tysiące lat.
Antyutopijne wizje zawsze mi się podobały i nie inaczej jest z "Wyścigiem z czasem". Sam pomysł jest niewątpliwym atutem dzieła. Dalej już jednak trzeba nieco dobrej woli, by polubić obraz Andrew Niccola. Przede wszystkim to amerykańskie kino, na dodatek rozrywkowe. Owszem, twórcy mają jakieś tam filozoficzno-egzystencjalne ambicje, chcą poruszyć sumienia i kazać się nam zastanowić nad kondycją współczesnego społeczeństwa, nie tak różną od tego, co widzimy na ekranie. Często są jednak bardzo naiwni i swe przemyślenia przedstawiają bardzo łopatologicznie.

Wyrobionego kinowo Europejczyka może takie podejście drażnić, dlatego lepiej zapomnieć o drugim dnie i skupić się na aspekcie rozrywkowym. A tu? Hulaj dusza. Mamy absolutnie wszystko. Romans, kryminał, trochę westernowych patentów, wysmakowaną stylizację retro-futuro, pościgi, ładne zdjęcia, piękne samochody, niezłą muzykę, chudziutką Amandę Seyfried biegająca w kosmicznie wysokich szpilkach, Justina Timberlake'a-bohatera, trochę Bonnie i Clyde'a, sporo Robin Hooda. Nie sposób się nudzić, acz niektóre rozwiązania, wywołują pełen politowania uśmiech.

Niccolowi, który ma na koncie scenariusz do "Truman Show" czy "Gattackę" nie można odmówić wyobraźni i polotu. Tym razem zabrakło jednak wrażliwości, w której miejsce pojawiła się zbyt nachalna misyjność i chęć zrobienia zarazem kina intelektualnego i rozrywkowego.

Joanna Moreno / megafon.pl

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 21:08:53, 17-12-2011 ~gość: 193.151.114.xxx

    w istocie - przezabawne; nowe znaczenie frazy "nie mam czasu"

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Hospicja.pl
  • Aktywni 50+
  • Kobiety.net.pl
  • Kosciol.pl
  • Oferty pracy